Kopalnia soli w Wieliczce jest czynna nieprzerwanie od 2 połowy
XIII wieku.
Do pierwszego rozbioru Polski (1772 r.), kopalnia wielicka wraz z bocheńską stanowiła własność królewską.
Po odzyskaniu niepodległości stały się własnością skarbu państwa.
W 1978 roku, 8 września , kopalnia została wpisana na I listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i
przyrodniczego
UNESCO . Dwa lata wcześniej trafiła
do krajowego rejestru zabytków.
Powrót do menu
2. Białe złoto.
Wydobycia soli kamiennej zaprzestano w roku 1996 r., a obecnie sól uzyskuje się
z utylizacji wód zasolonych wpływających do kopalni. Z tak pozyskanej wytwarza się:
- ° sól kosmetyczną do kąpieli - o różnych zapachach ( np. cytrynowy , kwiatowy ,owocowy , leśny) ,
poprawiającą samopoczucie, łagodzącą stres, wygładzającą skórę.
- ° sól jadalną - jako przyprawę, co ważne w dwóch odmianach , jodowaną , produkowaną z naturalnej
solanki wypływającej ze złóż które powstały przed kilkunastoma milionami lat oraz salvite czyli
sól jadalna dla osób z nadciśnieniem tętniczym, z obniżoną zawartością sodu i podwyższoną zawartością
potasu.
Sól okazała się trudnym, wymagającym
materiałem ,dla rzeźbiarzy, nagradzającym tych najwytrwalszych (
Józef i Tomasz Markowscy,
Antoni Wyrodek, Stanisław Anioł) oraz górników. I właśnie ten trud na przestrzeni wieków pokazują podziemne
skarby kopalni w Wieliczce.
Powrót do menu
3. Chwilę tuż przed zejściem pod ziemię.
Kopalnia pełni obecnie funkcje
turystyczno - rehabilitacyjne.
Trasa turystyczna obejmuje 20 komór na poziomach od I do III i 16 komór w Muzeum Żup
Krakowskich (III poziom). Obecnie do kopalni można zejść na kilka sposobów :
- °
Szybem Daniłowicz
- obsługuje trase turystyczną , zjeżdża najniżej do poziomu VI, 226m pod ziemią (XVII w.)
- ° Szybem św. Kingi - zjazd techniczny i dla rehabilitantów (XIX w.)
- ° 378 schodami - zejście do poziomu I, 64m pod ziemią
Ośrodek rehabilitacyjny znajduje się w komorze Jezioro Wessel na głębokości 135m pod
ziemią. W kopalni panuje unikalny mikroklimat : przy stałej temperaturze ok 9-12°C cechuje go
duża wilgotność i zawartość chlorku sodu. Stałe jest też ciśnienie, jonizacja, promieniowanie świetlne,
wysoka zawartość manganu, magnezu i wapnia w powietrzu. Z tego względu organizowane są tu rehabilitacje
dla osób ze schorzeniami schorzeniami górnych dróg oddechowych.
Dokładne informacje znajdziemy na stronie
Kopalni.
Ceny biletów, godziny otwarcia,
sklep on-line (w którym można zakupić sól), dokładny opis trasy turystyczenej z bogatą galerią zdjęć.
Polecam.
Powrót do menu
4. Pod ziemią.
Po zakupieniu biletu w kasie ( za możliwość fotografowania płaci się dodatkowo, przy kasie lub na trasie przed kaplicą św. Kingi )i uzbieraniu się odpowiednio liczebnej grupy turystów,
przewodnik zaczyna przygodę, sprowadzając Cię
378 schodami na I poziom kopalni.
To co później następuje, co zobaczysz spowoduje, że zapomnisz o bożym świecie.
Przez całą wędrówkę chodnikami ,przechodząc przez różne komory, odkrywasz inny świat.
Mało tego, Ci którzy schodzą na doł kolejny raz, wciąż odkrywają coś nowego.
Trasa turystyczna jest dokładnie opisana na stronie
Kopalni,
ale przeczytać a zobaczyć to dwie różne sprawy.
Jakiś czas temu przypadkowo natknąłem się na wątek o kopalni Wielickiej na
jakimś forum pzyrodniczym. Użytkownik tego forum, określający się loginem
"ToTom" opisał kopalnie ,
trasy, które są dostępne tylko dla nielicznych i pod specjalnym nadzorem przewodników. Nim się spostrzegłem
byłem już na końcu opowieści. Autor podzielił opowiadanie na trzy etapy :
Groty kryształowe, Trasa Geologiczna, Miejsca wycieków. i wspaniale oddał atmosferę, oraz
bogato zobrazował zdjęciami. Gorąco polecam.
Powrót do menu
5. Kopalnia miastu.
Nie ulega wątpliwości , że na przestrzeni lat , kopalnia miała wpływ na Wieliczkę.
Szczególnie w trudnych sytuacjach, jak np. po odzyskaniu
niepodległośći w 1918 roku, miasto uzyskiwało wsparcie
z żupy, tj. dostając dotacje na rzecz instytucji państwowych i miejskich, w 1912r. przekazano wodę do użytku
publicznego z wodociągów salinarnych, wybudowano kolonię Górniczą ( duża zasługa inż. S. Kuczkiewicza),
elektrownia salinarna na przełomie lat 1911/12 dała możliwość oświetlenia miasta.
Obecnie Wieliczka jest miastem turystycznym , do którego ściągają ludzie z całego
świata, właśnie dzięki kopalni. A przecież Wieliczka ma też wiele innych zabytków (
Zamek Żupny,
Pałac
Konopków - dzisiejszy IPN, Pałac Przychodzkich - szkoła ekonomiczna , Kościoły - Reformatów / św. Klemensa /
św. Sebastiana, Sukiennice, plac T. Kościuszki tzw. Rynek Dolny, Sztygarówka, Magistrat, park Salinarny ).
Najważniejszą obecnie rzeczą jest uruchomienie
królewskiego szybu Regis ( rynek dolny ). Pozwoliłoby to na usprawnienie ruchu turystycznego,
turyści schodzący ( tudzież zjeżdżający) szybem Daniłowicza, wychodziliby w centrum miasta szybem Regis.
Korzyści są nie do przecenienia.
Powrót do menu
6. Wiekopomna laska.
Pragnę się jeszcze czymś podzielić. W poszukiwaniu materiałów , natknąłem się
na cienką książeczkę zatytułowaną "Bajki pana Majki - Legendy górników Wielickich" autora Juliana Majki.
Jest to zbiór legend, które autorowi udało się zebrać , tudzież wyjaśnić kilka tajemnic, i stworzyć
kilka nowych. Szczególnie jedna utkwiła mi w pamięci, "Wiekopomna laska". Poniżej przytaczam fragment,
dziękując autorowi i zachęcając innych do przeczytania tej książeczki.
"Wiekopomna Laska"
Julian Majka
...
Na świecie wszystkie głosy: stuki, dźwięki, okrzyki, rozchodzą się w powietrzu, rozpraszają,
giną. Co innego w kopalni. Kiedy górnicy kują solną ścianę, stukot kilofów niesie się od ściany do ściany, od
spągu ku stropowi, i nie znajdując ujścia - wsiąka w solny ocios. Podobnie warkot świdra wiertarki, huki
odstrzałów, walenie młotem, ba, nawet pogwarki górników i nawoływania. Wszystko, co powoduje drgania, jest
notowane "w pamięci" ociosu.
Mało tego. Istnieje podobno możliwość, żeby po latach "obudzić" ocios i zmusić go do mówienia tego, co
zapamiętał... Sposób, jak to zrobić, stanowi wszakże niepisany sekret, przekazywany z pokolenia na pokolenie
górnicze. Wraz z jakąś bardzo starą, tajemniczą laską sztygarską.
W każdym pokoleniu górników jest tylko jeden, jedyny człowiek, rodowity górnik albo z dziada pradziada sztygar,
który zna sekret i posiada ową tajemniczą laskę. Kto to taki - tego nikt nie wie i nie śmie wiedzieć. Ma on
przy tym gwarancję, że jeśli dochowa tajemnicy, nie zginie tragicznie. Skoro zbliża się dla niego czas
odejścia na emeryturę, musi on wyszukać sobie odpowiedniego następcę, człowieka wypróbowanego, godnego
zaufania,
by w ustalony sposób przekazać mu laskę razem z sekretem: jak ewentualnie obudzić ocios...
Powrót do menu
Więcej zdjęć w
galerii